Podczas gdy wszyscy czekają na zakończenie zawieszenia działalności rządu USA, prezydent Donald Trump oświadczył wczoraj, że w pewnym momencie obniży stawki celne na indyjskie towary, zauważając, że Stany Zjednoczone są dość bliskie osiągnięcia umowy handlowej z Nowym Delhi.
"Obecnie nie darzą mnie sympatią, ale znów nas pokochają" – stwierdził Trump. "Dostajemy uczciwą ofertę". Następnie Trump zauważył, że kraje są "na dobrej drodze" do osiągnięcia porozumienia, które przyniesie korzyści dla wszystkich.
Jednak ten optymistyczny ton kontrastuje z niedawnymi doniesieniami, że rozmowy handlowe między USA a Indiami utknęły w martwym punkcie z powodu nieporozumień dotyczących dostępu do rynku i produktów rolnych. Pomimo oświadczeń Trumpa harmonogram i szczegóły ewentualnej umowy pozostają niejasne. Oczywiste jest, że obniżenie stawek celnych mogłoby być próbą złagodzenia napięć handlowych i stymulacji dalszych negocjacji, choć powodzenie tej strategii będzie zależało od gotowości obu stron do kompromisu. Indyjscy urzędnicy jak dotąd odmawiają komentarzy, oczekując na oficjalne potwierdzenie tych informacji.
Te komentarze są najnowszym sygnałem możliwego złagodzenia sporu handlowego, który nadwyrężył stosunki między Waszyngtonem a Nowym Delhi.
Na początku tego roku Trump nałożył dodatkowe cła na indyjski eksport do Stanów Zjednoczonych, częściowo po to, by wywrzeć presję na Nowe Delhi, by zaprzestało kupowania rosyjskiej ropy, podnosząc cła na wiele indyjskich towarów do 50%. To dodatkowo zaostrzyło napięcia w kontrowersyjnych negocjacjach dotyczących, jak to określają Stany Zjednoczone, wysokich ceł na produkty indyjskie oraz innych przeszkód dla amerykańskich towarów.
Chociaż premier Narendra Modi obiecał ograniczyć zakupy rosyjskiej ropy i wyraził optymizm co do rozmów handlowych, jak dotąd poczyniono niewiele konkretnych postępów. Chociaż import rosyjskiej ropy spadł, nie jest jasne, czy to wystarczy. Po tym, jak Trump nałożył w zeszłym miesiącu sankcje na dwóch największych rosyjskich producentów ropy naftowej, indyjskie rafinerie, które kupowały rosyjską ropę po obniżonych cenach przez ostatnie trzy lata, zaczęły ograniczać zakupy z Moskwy.
Następnie delegacje handlowe Indii i Stanów Zjednoczonych spotkały się kilkakrotnie, a urzędnicy w Nowym Delhi wyrazili ostrożny optymizm, że porozumienie ze Stanami Zjednoczonymi może wkrótce zostać osiągnięte.
Rynki walutowe praktycznie nie zareagowały na te doniesienia.
Jeśli chodzi o perspektywy techniczne dla EUR/USD, obecnie kupujący muszą skupić się na odzyskaniu kontroli nad poziomem 1,1570, którego przełamanie umożliwiłoby test poziomu 1,1590 i utorowałoby drogę w kierunku 1,1610, jednak realizacja tego scenariusza bez wsparcia dużych graczy będzie trudna. Najdalszym celem pozostaje maksimum na poziomie 1,1636. W przypadku spadku instrumentu handlowego w okolice 1,1545 spodziewam się aktywności ze strony kupujących. W przeciwnym razie warto poczekać na test 1,1520 lub rozważyć otwarcie długich pozycji z poziomu 1,1490.
Jeśli chodzi o perspektywy techniczne dla GBP/USD, kupujący funta muszą przełamać najbliższy opór na poziomie 1,3180, co otworzy drogę w stronę poziomu 1,3215, choć dalszy wzrost może okazać się trudny. Docelowym poziomem będzie strefa 1,3245. W przypadku spadku pary niedźwiedzie spróbują odzyskać kontrolę nad poziomem 1,3140. Udana próba może poważnie osłabić pozycję kupujących i zepchnąć GBP/USD w kierunku minimum na poziomie 1,3095, a następnie do 1,3056.
SZYBKIE LINKI